PlusLiga: podsumowanie 24 kolejki
Aż pięć z siedmiu spotkań 24 kolejki PlusLigi zakończyło się w trzech setach.
Jedynie w Będzinie i Rzeszowie kibice mieli okazje obserwować cztery sety. We wszystkich spotkaniach wygrywali faworyci.
Podopieczni Jakuba Bednaruka zwycięstwem w Sosnowcu z MKSem Banimex Będzin przełamali serię porażek.
Stołeczni Inżynierowie do spotkania w Sosnowcu przystąpili bez Bartłomiej Lemańskiego, który zasilił szeregi warszawskiego Metra w turnieju o Mistrzostwo województwa Mazowieckiego Juniorów. Mimo absencji Lemańskiego młodzi siatkarze ze Stolicy pokazali radosną siatkówkę. Jedynie w drugiej odsłonie podopieczni Roberto Santilliego zagrozili przyjezdnym. W pozostałych trzech partiach to Politechnika okazała się lepsza i zasłużenie zawiozła trzy punkty do Warszawy.
MKS Banimex Będzin – AZS Politechnika Warszawska 1:3 (22:25, 25:18, 22:25, 21:25)
MKS Banimex Będzin: Kowalski, Hebda, Sarnecki, Gaca, Warda, Żuk, Milczarek (libero) oraz Pawliński, Oczko, Tomczyk
AZS Politechnika Warszawska: Lipiński, Świrydowicz, Filip, Śliwka, Szalpuk, Mordyl, Olenderek (libero) oraz Strzeżek, Bieńkowski, Radomski, Mikołajczak
Pierwszym z meczów, które zapowiadane były jako hit kolejki było starcie drugiego z trzecim zespołem ligowej tabeli.
W szeregach ekipy Andrzeja Kowala fenomenalne spotkanie rozegrał zwłaszcza Nikołaj Penczev, który dla swojego zespołu zdobył 21 punktów. W zespole z Gdańska niezawodny był Murphy Troy, zdobywca aż 23 punktów! Dobra gra amerykańskiego atakującego nie wystarczyła jednak siatkarzom Andrei Anastasiego do pokonania wicemistrzów Polski w gorącej hali „Podpromie”.
Asseco Resovia Rzeszów – Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (25:19, 25:22, 19:25, 26:24)
Resovia: Nowakowski, Ivović, Schops, Drzyzga, Penchev, Dryja, Ignaczak (libero) oraz Tichacek, Buszek, Lotman, Perłowski, Holmes
Trefl: Grzyb, Falaschi, Schwarz, Gawryszewski, Mika, Troy, Gacek (libero) oraz Schulz, Stępień
Spotkanie Jastrzębskiego Węgla z Transferem Bydgoszcz, obok meczu Resovii z Treflem było okrzyknięte meczem kolejki.
Oba zespoły nie zawiodły. Mimo, że kibice w hali sportowej w Jastrzębiu mieli okazję obejrzeć tylko trzy sety, to z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji. Losy każdej partii ważyły się do samego końca, ale ostatecznie w końcówkach lepsi okazywali się podopieczni Roberto Piazzy, którzy dzięki wygranej awansowali na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Guillaume Quesque.
Jastrzębski Węgiel – Transfer Bydgoszcz 3:0 (27:25, 25:23, 25:23)
JW: Masny, Gierczyński, Pajenk, Łasko, Quesque, Kosok, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Filippov, Czarnowski.
Transfer: Woicki, Waliński, Duff, Jarosz, Cupković, Gunia, Nally (libero) oraz Jurkiewicz, Marshall, Wolański.
Najmniejszych wątpliwości nie było w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie tamtejsza ZAKSA podejmowała Effector Kielce.
Podopieczni Sebastiana Świderskiego zwyciężyli z ekipą z województwa świętokrzyskiego bez straty seta. W ich szeregach dzielił i rządził holenderski przyjmujący Dick Kooy, wspierany przede wszystkim przez Dominika Witczaka. Mimo dzielnej walki podopieczni Dariusza Daszkiewicza byli tego dnia wyraźnie słabsi i powrócili do Kielc bez zwycięstwa w choćby jednej odsłonie…
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Effector Kielce 3:0 (25:15, 25:20, 25:21)
ZAKSA: Abdel-Aziz, Witczak, Rejno, Loh, Wiśniewski, Kooy, Zatorski (libero) oraz Zapłacki, Kaźmierczak
Effector: Janusz, Staszewski, Takvam, Buchowski, Bieniek, Krzysiek, Kaczmarek (libero) oraz Jungiewicz, Machacon, Pająk, Penczew
W rozgrywanym w Lubinie spotkaniu beniaminek PlusLigi okazał się za silny dla podopiecznych Piotra Gruszki.
Jedynie w drugiej odsłonie Bielszczanie zdołali nawiązać walkę z podopiecznymi rumuńskiego szkoleniowce – Gheorge Cretu. BBTS prowadził już 7:4 i 13:9, by w pewnym momencie stracić mozolnie budowaną przewagę i przegrać tę odsłonę, oraz całe spotkanie.
Cuprum Lubin – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)
Cuprum: Borovnjak, Trommel, Paszycki, Kadziewicz, Łomacz, Romać, Rusek (libero) oraz Łapszyński, Gorzkiewicz.
BBTS: Ferens, Neroj, Gonzalez, Buniak, Sobala, Kapelus, Dębiec (libero) oraz Pilarz, Bućko, Kwasowski, Błoński, Polański.
W Bełchatowie Mistrz Polski ograł „Akademików” z Częstochowy. Zwycięstwo podopiecznym Michała Bąkiewicza nie przyszło jednak bez trudu.
Wszystkie trzy partie kończyły się zaledwie dwupunktową przewagą. W szeregach Bełchatowian wyróżniał się niezawodny Mariusz Wlazły, który w całym spotkaniu zdobył 21 punktów i został nagrodzony statuetką MVP. W ekipie spod Jasnej Góry brylował Guilamme Samica, zdobywca 15 punktów.
PGE Skra Bełchatów – AZS Częstochowa 3:0 (25:23, 25:23, 25:23)
PGE Skra Bełchatów: Uriarte, Wrona, Marechal, Wlazły, Lisinac, Włodarczyk, Piechocki (libero) oraz Brdjović, Conte.
AZS Częstochowa: De Amo, Udrys, Szymura, Janeczek, Marcyniak, Samica, Stańczak (libero) oraz Buczek, Macyra.
W ostatnim spotkaniu rozgrywanym w poniedziałek siatkarze Czarnych Radom pokonali na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn 3:0.
Dzięki zwycięstwu podopieczni Roberta Prygla zapewnili sobie miejsce w czołowej ósemce po rundzie zasadniczej. Czołową postacią w szeregach „Wojskowych” był Wojciech Żaliński, który zasłużenie zdobył nagrodę MVP spotkania.
Indykpol AZS Olsztyn – Cerrad Czarni Radom 0:3 (22:25, 21:25, 18:25)
Indykpol: Dobrowolski, Bednorz, Zniszczoł, Adamajtis, Ogurcak, Hain, Potera (libero) oraz Zatko, Cabral, Łuka
Czarni: Kampa, Żaliński, Ostrowski, Oivanen, Westphal, Pliński, Kowalski (libero) oraz Kędzierski, Bołądź
/WG/ fot. Sportowefakty.pl