PLPS: Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 3:2

IMG_9193
Jastrzębski Węgiel pokonał Cuprum Lubin 3:2 (24:26, 27:29, 25:23, 25:15, 16:14) w meczu dziesiątej kolejki PlusLigi. MVP Damian Boruch.

Ostatnie trzy mecze, które rozegrali goście, były dla nich bardzo wyczerpujące. Wszystkie bowiem rozstrzygnęły się w pięciu setach. Ich przeciwnikami byli kolejno: Asseco Resovia Rzeszów, LOTOS Trefl Gdańsk i PGE Skra Bełchatów. – Każde spotkanie z medalistami okazało się pięciosetowym bojem. Pozostał oczywiście trochę niedosyt, ponieważ w meczach wyjazdowych mieliśmy swoje szanse, aby wygrać te spotkania za trzy punkty. Z Jastrzębskim Węglem gramy o trzy punkty i to jest nasz cel – mówi atakujący Cuprum, Mateusz Malinowski.

W Jastrzębiu tradycji stało się zadość i Cuprum rozegrało kolejny wyczerpujący mecz, który trwał blisko trzy godziny. W pierwszym secie walczono do ostatniej piłki. Na atak odpowiadano atakiem. Udane akcje miał Marcus Bohme i wyrównał na 14:14. Dwie efektywne akcje w wykonaniu Strzeżka skutkowały rezultatem 16:14 dla gospodarzy. Gdy JW uzyskał przewagę 22:19 wydawało się, że Cuprum podda. Nic z tych rzeczy. Lubinianie wyrównali na 23:23. Błąd Bohme w polu zagrywki dał drużynie trenera Lebedewa setbola. Szansa nie została wykorzystana. odpowiedź gości była skuteczna. jeszcze dłuższy był drugi set.

Goście byli bliscy wygrania za trzy punkty. Prowadzili 2:0 i zabrakło zwycięstwa w końcówce trzeciego seta. W tej partii Cuprum wyrównało za sprawą znakomitych serwów Malinowskiego, a prowadzenie na 20:21 dała akcja Puparta. Muzaj wyrównał. Rywali rozbił zagrywką De Rocco.

Tylko w czwartym secie przewaga jednej drużyny była wyraźna. Tie break rozpoczął się od prowadzenia goci 3:0. Mark Lebedew wziął przerwę na żądanie. Gospodarze zmniejszyli straty do 3:4. Za sprawą Sobali gospodarze wyrównali. Pomarańczowi świetnie prezentowali się w kontrze i w ten sposób zdobywali kolejne punkty. Zespoły zmieniły się stronami przy stanie 8:6 dla JW. Było już 10:7 i czas dla trenera gości. As Grzegorza Łomacza zmniejszył stratę gości do jednego punktu (10:9).  W najważniejszym momencie meczu Malinowski zaserwował w siatkę, a to oznaczało pierwszy meczbol dla gospodarzy. Goście obronili się za sprawą Bohme. Za drugim razem byli już jednak bez szans wobec potrójnego bloku na Malinowskim.

Statystyki meczowe: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25221&Page=S

M.Sz.