PLPS: Effector Kielce – Jastrzębski Węgiel 0:3

Jastrzębski Węgiel 141

Jastrzębski Węgiel, poza ligowymi punktami, włączył w Kielcach o miejsce w turnieju finałowym Pucharu Polski w piłce siatkowej 2016. Wygrał za trzy punkty i w nagrodę zagra we Wrocławiu.

W pierwszym secie zdecydowanie lepszą drużyną byli goście, którzy tylko na samym początku mieli drobne problemy. Później jednak uzyskali wysoką przewagę, a świetnie rozgrywał Michal Masny, który wykreował lidera w ataku – Macieja Muzaja. Zresztą cały zespół z Jastrzębia Zdroju atakował zdecydowanie lepiej – w sumie średnia ataku w pierwszej partii to 67 procent!

W drugim secie wprawdzie jastrzębianie trochę słabiej zagrywali, a kilka pomyłek zaliczył Muzaj, to jednak w niezwykle emocjonującej końcówce (Effector miał kilka piłek setowych) świetnie spisywał się przyjmujący jastrzębian Alexander Shafranovich. To on wziął na siebie ciężar gry i poprowadził zespół do bardzo ważnej wygranej.

Trzeci set to prawdziwa egzekucja, jastrzębianie bardzo szybko odskoczyli, a Effector nie potrafił dokładnie przyjąć. Nie pomogły też zmiany, które przeprowadził trener Dariusz Daszkiewicz – m.in. na boisku pojawił się Sławomir Stolc. Jastrzębianie prowadzili ponad dziesięcioma punktami i pewnie wygrali trzeciego seta. To im zagwarantowało nie tylko trzy punkty, lecz także udział w turnieju finałowym Pucharu Polski. – To był nas cel, jedna z szans, by w tym sezonie zdziałać coś wielkiego – przyznaje prezes Jastrzębskiego Węgla Przemysław Michalczyk.

Statystyki meczu:
http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25241&Page=S

M.Sz.