ORLEN Liga: 3 punkty zostają w Bielsku-Białej

clip_image001

BKS Aluprof Bielsko-Biała wygrał 3:1 ( 25:15, 24:26, 25:19, 25:21) z KS Pałacem Bydgoszcz w 15 kolejce spotkań ORLEN Ligi. MVP: Helena Horka.

Mecz 15. kolejki pomiędzy BKS Aluprof a Pałacem Bydgoszcz miał jednego zdecydowanego faworyta. Były nim oczywiście bielszczanki, które nie tylko grały we własnej hali przy swoich kibicach, ale także w tym sezonie prezentują się o wiele lepiej niż siatkarki z Bydgoszczy. Pałac w tym sezonie nie wygrał jeszcze ani razu i tylko najwięksi bydgoscy optymiści mogli mieć nadzieję, że w Bielsku-Białej  zła passa bydgoskiego klubu zostanie przerwana.

W pierwszym secie wszystko szło zgodnie z planem ułożonym przez BKS Aluprof. Bielszczanki szybko objęły prowadzenie (3:0), a na pierwszej przerwie technicznej jeszcze powiększyły przewagę (8:4). Chwilę później było już 12:5, ale moment dekoncentracji spowodował, że Pałac zbliżył się do bielszczanek (12:15). Na szczęście dla gospodyń, końcówkę seta zagrały one wybornie i wygrały 25:15.

W drugim secie dość niespodziewanie ton grze nadawały przyjezdne, które prowadziły na pierwszej i na drugiej przerwie technicznej. BKS Aluprof zbliżał się do rywalek, a nawet od czasu do czasu doprowadzał do remisu. Kiedy w końcówce seta 23:20 prowadziły przyjezdne wydawało się, że wygraną w tej partii mają już w kieszeni. Tymczasem pierwszą piłkę setową miały gospodynie, które zdobyły cztery punkty z rzędu i objęły prowadzenie 24:23. Niestety podopiecznym trenera Leszka Rusa nie udało się postawić kropki nad „i”. Siatkarki z Bydgoszczy wygrały trzy kolejne akcje i cieszyły się z wygrania partii 26:24.

Po dobrej grze bydgoszczanki były na fali także w trzecim secie, w którym były dla bielskich siatkarek równorzędnym przeciwnikiem. Pałac prowadził 9:6 i 13:10, ale na drugiej przerwie technicznej z przodu były już podopieczne Leszka Rusa (16:14). Od tego moment gospodynie grały już dużo lepiej w czym duża zasługa  wprowadzonej w miejsce Natalii Strózik Heleny Horki. Czeska atakująca nie tylko dobrze przyjmowała, ale przede wszystkim świetne grała w ataku. Efektem tego było zwycięstwo 25:19.

Czwarty set był ostatnim. Pałac walczył do końca, prowadząc nawet 19:18. Na szczęście BKS Aluprof zachował zimną krew i wygrał 25:21.