LM CEV: NA FINAŁ MUSIMY POCZEKAĆ

Ostatnio głośno mówiło się o chęci zorganizowania turnieju finałowego ligi mistrzyń. Aspiracje były duże, nowa hala, pieniądze, dobry klub z wieloma gwiazdami w składzie. Możliwość organizacji takiego turnieju wiązała się z automatycznym awansem do końcowej fazy rozgrywek. Jednak takiego scenariusza nie chciał sam trener.

Działacze polickiego klubu bardzo entuzjastycznie podchodzili do pomysłu zorganizowania tak prestiżowego turnieju. Trener Chemika Police Giuseppe Cuccarini uważa, że organizacja takiego przedsięwzięcia to droga na skróty. To dopiero pierwszy sezon mistrzyń Polski w tych elitarnych, europejskich rozgrywkach, i nie dziwi fakt, że trener chciałby, żeby jego zawodniczki awans do najlepszej czwórki wywalczyły swoją grą, na boisku, a nie przez wygraną w konkursie.

Na Final Four przyjdzie nam jeszcze poczekać, może to i lepiej. Chemik Police dojrzy do udziału w takim turnieju i sportowo, i organizacyjnie, a nikt przecież nie wyklucza, że nie awansują one do finałów już w tym roku. Byłby to wielki sukces siatkarek i sztabu szkoleniowego, a każdy kibic, nie tylko Chemika Police, za ten awans trzyma kciuki.