CEV: PGE Skra Bełchatów – Zenit Kazań 0:3

IMG_0004

Mimo kompletu publiczności i fantastycznej atmosfery na trybunach gospodarzom nie udało się powstrzymać graczy z Kazania. PGE Skra przegrała 0:3 i sny o awansie do Final Four Ligi Mistrzów musi odłożyć do następnej edycji.

Obie drużyny występują w najsilniejszych składach. Polaków dopinguje 12500 widzów. Pierwszy set to znakomita dyspozycja graczy z Kazania w polu serwisowym i kłopoty bełchatowian z dokładnym przyjęciem zagrywki. To wszystko spowodowało, że Rosjanie wyszli na kilkupunktowe prowadzenie i cały czas kontrolowali przebieg gry. Spore wrażenie mogła robić dyspozycja Wilfredo Leona, który efektownie atakował i zdobywał punkty zagrywką. Skra musi się pozbierać, wytrzymać napór rywali i zacząć skuteczniej walczyć. Pełna Atlas Arena wierzy, że to jest możliwe.

Drugi set to bardzo zacięta i widowiskowa walka. Obie drużyny bardzo mocno zagrywały i stawiały na siłę ofensywną. Prawie cały czas trwała walka punkt za punkt, jednak w ekipie Zenita rozegrał się Maksym Michajłow, który kończył najważniejsze akcje i kontry. Bełchatowianie walczyli, bronili, nękali Rosjan, jednak ostatecznie to okazało się niewystarczające – Zenit wygrał do 23 i od Final Four w Krakowie dzieli go w tym momencie tylko set. Tyle tylko, że PGE Skra w tym sezonie wiele razy pokazywała, że potrafi w niesamowity sposób odwracać losy meczów.

Trzeci set źle się zaczął dla bełchatowian – przegrywali 3:8. Na boisku pojawił się Marcel Gromadowski, wszedł także Andrzej Wrona, a trener Miguel Falasca zdecydował się także na powrót Kacpra Piechockiego. To jednak na niewiele się zdało, bo rosyjska ekipa była bardzo pewna swego. Nawet w bardzo trudnych sytuacjach gracze Władymira Alekny wybierali optymalne rozwiązania i punktowali PGE Skrę. Na tak grający Zenit nie udało się znaleźć sposobu.

Rosyjska ekipa awansowała do Final Four, w półfinale zmierzy się z mistrzami Polski Asseco Resovią Rzeszów. Bełchatowianom, którym należą się brawa za walkę w dwumeczu z Zenitem, została walka o udział w wielkim finale PlusLigi.

Statystyki meczu: http://www.cev.lu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=27871

Autor: Kamil Składowski, fot. Adrian Sawko

M.Sz.