CEV: Chemik najlepszy w grupie

Ostatnie spotkanie w fazie grupowej ligi mistrzyń Chemik Police rozegrał w Baku. Wygrana Polic dała im pierwsze miejsce w grupie czy zapewniły sobie awans do dalszej fazy rozgrywek.

Spotkanie rozpoczęły ciekawe i długie wymiany – oba zespoły świetnie ustawiały się w obronie i miały kłopoty ze skończeniem ataków. Gra punkt za punkt trwała do stanu 6:6, kiedy to na zagrywce stanęła Foluke Akinradewo i dwukrotnie trudnymi zagrywkami wymusiła błędy w przyjęciu w szeregach policzanek (8:6). Polska ekipa odrobiła straty atakami oraz punktowymi serwisami Any Bjelicy (12:11). Drugi bieg w polu serwisowym włączyła Katarzyna Skowrońska-Dolata notując trzy asy serwisowe (16:14). Gdy tylko policzanki poprawiły element przyjęcia, od razu wynik odwrócił się na ich korzyść. W kontrataku dobrze spisywała się Anna Werblińska, a to dało trzy oczka przewagi Chemikowi Police. Końcówka seta była emocjonująca, dzięki ciekawym wymianom i mocnym atakom z obu stron siatki. Lepsze w grze na przewagi okazały się policzanki, a seta zakończył blok Werblińskiej na Skowrońskiej-Dolacie (27:25).

Drugi set rozpoczął się od prowadzenia 5:1 Rabity Baku. Stało się to za sprawą niekończonych ataków policzanek i lepszego bloku Rabity. Przyjezdne szybko zniwelowały tę różnicę również odpłacając się udanymi blokami na skrzydłowych drużyny z Baku. Pierwsza przerwa techniczna nastąpiła po kiwce Francesci Ferretti (8:6). Kolejne błędy w przyjęciu Małgorzaty Glinki-Mogentale zmusiły trenera Giuseppe Cuccariniego do zmian personalnych w składzie. Jednak i to nie pomogło w odzyskaniu rytmu gry z pierwszego seta i ta partia została zapisana na korzyść Baku (25:18).

Trzecia odsłona meczu rozpoczęła się od wyrównanej gry obu zespołów. Siatkarki Chemika Police notowały lepsze przyjęcie, co przenosiło się na skuteczniejsze akcje i stopniowo powiększały swoją przewagę. Pomimo zmian w Rabicie Baku, styl gry tego zespołu nie uległ poprawie – przyjmujące totalnie nie radziły sobie z zagrywkami polickich siatkarek. Polski zespół nie pozwolił odbudować się rywalowi i pewnie wygrał tę partię 25:16 po bloku Werblińskiej na Dorze Horvath.

Czwartego seta rozpoczęły zepsute zagrywki obu zespołów i gra pełna błędów. Jak się później okazało, była to kopia seta drugiego, gdzie Chemik nie potrafił dorównać Rabicie w żadnym elemencie gry. Po drugiej przerwie technicznej przewaga gospodyń zaczęła wzrastać, ponieważ policzanki zaczęły gubić się w przyjęciu i straciły skuteczność na siatce. Po stronie Rabity świetnie grała Skowrońska-Dolata oraz Yoana Palacio.

Piąty set był wyrównany w pierwszych akcjach. Im bliżej było do zmiany stron, tym lepiej grał jednak policki zespół, który więcej piłek dotykał w bloku i był skuteczniejszy w kontrze. Wiele zamieszania w szeregach przyjezdnych wywołały ponownie zagrywki Skowrońskiej-Dolaty, jednak nie utrzymała się ona długo w polu serwisowym. Świetne akcje z udziałem Serbek dały Chemikowi prowadzenie 12-9, którego nie oddały już do końca spotkania. Zwycięstwem zapewniły sobie awans do fazy play-off z pierwszego miejsca w grupie.

Rabita Baku – Chemik Police 2:3 (25:27, 25:18, 16:25, 25:16, 10:15)

Rabita Baku: Feretti – 3, Salas Rosel – 1, Dixon – 11, Skowrońska-Dolata – 30, Cruz – 7,  Akinradewo – 16,  oraz Castello (l), Tomkom, Placido Mendoza – 10, Horvath – 5.

Chemik Police: Werblińska -15, Veljković – 15, Bjelica – 22, Glinka-Mogentale – 15, Bednarek-Kasza – 9, Ognjenović – 7 oraz Zenik (l),  Malagurski – 1, Jagieło, Kowalińska – 2.

MS