PPM: Lotosu Trefla apetyt na Puchar Polski

clip_image001

W sobotę przed własną publicznością siatkarze Lotosu Trefla rozpoczną rywalizację w Final Four Pucharu Polski. Gdańszczanie w półfinale zmierzą się z PGE Skrą, natomiast w drugiej parze Asseco Resovia zagra z Jastrzębskim Węglem.

– Wszyscy mają takie same reguły gry, bo czwórka, która gra o medale w Pluslidze zmierzy się też w Pucharze Polski. Zagramy w półfinale z Bełchatowem z którym znamy się bardzo dobrze i nie tak dawno z nimi rywalizowaliśmy. Na razie zapominamy o tym co wydarzyło się w Rzeszowie. Wyciągamy wnioski i skupiamy się na najbliższym meczu i walczymy – zapowiada Bartosz Gawryszewski, środkowy Lotosu Trefla, a Mateusz Mika dodaje.
– Raz już udało się wyeliminować Skrę zobaczymy jak będzie tym razem. Znamy się już bardzo dobrze ale nie ma co przywiązywać wagi do tych poprzednich meczów. To jest nowy rozdział. Teraz jeden mecz zadecyduje kto zagra w finale. Bardzo bym chciał zdobyć Puchar Polski, tak jak większość zawodników w naszym zespole nie ma jeszcze tego trofeum. Mamy okazję powalczyć o niego przed własną publicznością, więc dlaczego tego nie zrobić – stwierdza przyjmujący ekipy z Gdańska, która rywalizuje też o złoto w PlusLidze. Pierwszy mecz w Rzeszowie Lotos Trefl przegrał 0-3
– Resovia postawiła nam bardzo wysoko poprzeczkę, trochę za wysoko dla nas. My zagraliśmy słabe spotkanie, jedno z najsłabszych odkąd pamiętam. Tak więc jestem spokojny co będzie przed nami bo wierzę, że gorzej nie zagramy, a tylko lepiej. Choć przegraliśmy 0-3 to te trzy sety nie kończyły się wysokimi zwycięstwami rywali. Ten finał będzie jeszcze długi. Zachowujemy pełen spokój wierzymy w swoje możliwości, wiemy jaki poziom reprezentujemy. Na pewno może się w tej rywalizacjo o złoto jeszcze wiele wydarzyć – stwierdza Bartosz Gawryszewski.

autor:RM,