PPK: Blisko niespodzianki w Łodzi, Pałac przełamuje serię porażek

clip_image001

Bardzo bliskie awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski i sprawienia sporej niespodzianki były siatkarki ŁKS-u. Ostatecznie to jednak klub z Bydgoszczy zagra dalej w tych rozgrywkach, a wygrana po tie-breaku w Łodzi to przerwanie długiej passy porażek Pałacu Bydgoszcz.

Do meczu pucharowego ŁKS przystąpił w nieco innym zestawieniu niż zazwyczaj. Na rozegraniu znalazła się Agnieszka Wołoszyn, w tym elemencie sprawdziła się takżeKatarzyna Jaszewska. Siatkarki grające na co dzień w Orlen Lidze początkowo nie mogły dostosować się do warunków panujących w hali łódzkiego MOSiR-u. Kiedy źle odległość piłki oceniła Pola Nowakowska gospodynie prowadziły już 5:1. Katarzyna Jaszewska i Małgorzata Ślęzak znacznie skuteczniej atakowały, niż ich odpowiedniczki po drugiej stronie siatki. Przyzwyczaić się do specyficznych warunków nie mogła Zuzanna Czyżnielewska, a po jej atakach piłka często grzęzła w bloku łks-u. Dominacja siatkarek z centralnej Polski była wyraźna, biało-czerwono-białe podbijały kolejne ataki rywalek, mnóstwo błędów własnych „pałacanek” nie pozwoliło im podejmować walki w tym secie (18:10). Łodzianki konsekwentnie utrudniały rozegranie akcji agresywną zagrywką, podopieczne Adama Grabowskiego z kolei grały nerwowo i nim uspokoiły swoją grę, było już po secie (25:17).

Były trener Budowlanych Łódź, by poprawić odbiór zagrywki, wprowadził na plac gry Annę Korabiec. Nadal jednak przedrzeć się na drugą stronę nie mogła Czyżnielewska, choć na lewym skrzydle punkty zdobywała Julia Twardowska. Gospodynie jednak również w tym fragmencie meczu nie wystrzegały się pomyłek, widać było, że nie grają w optymalnym zestawieniu, bardzo brakowało bowiem nominalnej rozgrywającej, Aleksandry Filip. Pomimo tego walczyły punkt za punkt (6:6), Szarpana gra była wodą na młyn dla podopiecznych Macieja Bartodziejskiego, po asie serwisowym Barbary Kubieniec te wyszły na prowadzenie. Wysoki blok ŁKS-u stawał się utrapieniem przyjezdnych, obu zespołom z ogromnym trudem przychodziło kończenie akcji w pierwszym tempie. Zawodniczki z I-ligowego klubu „zginęły” jednak od własnej broni, dwukrotnie intencje łódzkiej rozgrywającej odgadły bydgoszczanki i na tablicy wyników widniał wynik 14:17. W końcówce drugiego seta pewny atak wykonała Patrycja Polak, ale dzięki zagrywce Agaty Kucharczyk łódzcy kibice oglądali grę na przewagi (24:24). W decydującym momencie, piłkę na drugą stronę dostarczyła Ślęzak, a z prezentu skorzystały bydgoszczanki.

Łodzianki niezrażone wynikiem poprzedniej partii grały z rywalkami jak równy z równym, z dobrej strony pokazała się Jaszewska, obijając bydgoski blok. Kiedy po, z pozoru niegroźnym, plasie Kubieniec piłka przetoczyła się po siatce na drugą stronę było 10:5. Dopiero podwójny blok Czyżnielewskiej i Skorupy mógł być impulsem do rozpoczęcia pogoni za rywalkami. Sytuacja zaczęła przypominać tę z pierwszej odsłony, dlatego interweniował Grabowski (15:8). Okazji do podbicia prostych piłek nie wykorzystywały siatkarki z Orlen Ligi i łodzianki były coraz bliżej ponownego objęcia prowadzenia w tym spotkaniu. Przy stanie 19:11 Twardowską zastąpiła Kinga Dybek. Blok na Patrycji Polak zakończył trzecią partię (25:14).

Atakiem wzdłuż linii bocznej boiska trzecią odsłonę rozpoczęła Czyżnielewska, w sukurs ekipie z Bydgoszczy przyszła także Weronika Fojucik i było 2:0. Łodzianki miały kłopot z dokładnym przyjęciem, a piłki podbijane w okolicach 5. metra padały łatwym łupem przyjezdnych. Bardzo szybko inicjatywę zaczęły przejmować „pałacanki”, dlatego o przerwę poprosił szkoleniowiec gospodyń (1:7). Ostatniej ekipie Orlen Ligi układało się teraz wszystko, bydgoszczanki w ataku nie wstrzymywały ręki, w obronie kolejne piłki uciekały z rąk siatkarkom z Łodzi. Wydawało się więc, że tie-break w tym spotkaniu jest nieunikniony (3:14). Seta bez historii efektownym blokiem zamknęła Czyżnielewska (25:8).

Od błędu podwójnego odbicia Jaszewskiej łodzianki rozpoczęły walkę o awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Grzech niedokładności powoli pogrążał gospodynie, które ponownie nie były w stanie zakończyć swojej akcji (1:4). W aut zaatakowała Ślęzak i bydgoszczanki pewnie zmierzały po zwycięstwo (11:3). Kropkę nad „i” postawiła Fojucik, tym samym sprawiając, że w Pucharze Polski nie zobaczymy już zespołów z I ligi (15:7).

ŁKS Commercecon Łódź – Pałac Bydgoszcz 2:3
(25:17, 24:26, 25:14, 8:25, 7:15)

Składy zespołów:
ŁKS: Suwińska (8), Ślęzak (11), Jaszewska (16), Kubieniec (11), Wołoszyn (14), Gajewska (4), Szyjka (libero) oraz Wasiak i Kucharczyk
Pałac: Polak (5), Biedziak (1), Misiuna (13), Twardowska (13), Skorupa (7), Czyżnielewska (14), Nowakowska (libero) oraz Dybek, Korabiec (libero), Fojucik (12) i Tomczyk