PLPS: Waldemar Wspaniały: o Puchar Polski nie grano jeszcze na takiej arenie

clip_image001

Cztery najlepsze zespoły w naszym kraju – Asseco Resovia Rzeszów, Jastrzębski Węgiel, Lotos Trefl Gdańsk i PGE Skra Bełchatów – zagrają w sobotę i niedzielę w ERGO Arenie w finałowym turnieju o Puchar Polski 2015.

Nigdy jeszcze w historii pucharowej rywalizacji spotkań nie rozgrywano na tak dużym obiekcie. – Ten fakt podkreśla tylko rangę rywalizacji o to trofeum – mówi były trener męskiej reprezentacji, Waldemar Wspaniały.
Nie ma on wątpliwości, że Puchar Polski może zdobyć każdy zespół z czwórki uczestników. – Sobotnie półfinały gwarantują wielkie emocje – powiedział. – Zagrają cztery równe zespoły. W pierwszym meczu finału Asseco Resovia wygrała z Lotosem Treflem 3:0, ale suchy wynik nie odzwierciedla tego co działo się na bloisku. Było dużo walki. Gdańszczanie wielokrotnie mieli inicjatywę, prowadzili.
Dodał on, że poprzednie wyniki nie mają znaczenia. Jest to już historaia, a każdy mecz jest inny. Waldemar Wspaniały ma w swoim dorobku Puchary Polski. Pięć razy sięgał po to trofeum – raz ze Stilonem Gorzów, który wówczas grał w Serii B, Płomieniem Milowice i trzykrotnie z Mostostalem Azotami Kędzierzyn-Koźle. Miał być czwarty triumf z tym ostatnim zespołem, ale na drodze stanęło sensacyjne Morze Szczecin. Była to jedna z największych sensacji ostatnich lat w rywalizacji o Puchar Polski.
– Jednego dnia mieliśmy dwie sensacje – mówi Waldemar Wspaniały. – Wielcy faworyci – Mostostal i AZS – musieli obejść smakiem. W finale zagrał Szczecin z Sosnowcem. Rozstrzygnięcia sprzed kilku lat świadczą najlepiej czym jest Puchar Polski. Emocje, sensacje i dobra gra są gwarantowane.