Młoda Liga Kobiet: Atomówki pokazały charakter

clip_image001

Ciężkie warunki postawiły drużynie PGE Atomowi Trefl Sopot, zawodniczki Developresu SkyRes Rzeszów.

Do piątkowego pojedynku przystąpiły wzmocnione zawodniczkami ORLEN Ligowego zespołu – Aleksandrą Kazała, Kingą Stronias czy Dominiką Nowakowską. Podopieczne Piotra Mateli, pokazały jednak w tym meczu charakter. Mecz w wykonaniu sopocianek nie należał do najlepszych, budujący jest jednak fakt, że pomimo słabszej postawy, dzięki zespołowości oraz woli walki, Atomówki zeszły z parkietu niepokonane.
Początek spotkania był dosyć nerwowy po obu stronach. Zespoły w pierwszych kilku akcjach badały się nawzajem. Skutkiem tego było dużo obron czy wybloków. Początek lepiej przetrzymały jednak Rzeszowianki i to one prowadziły całego seta. Sporo niedokładności, nieporozumień czy zepsutych zagrywek, tak po krótce można opisać pierwszą partię. Końcówkę lepiej jednak rozegrały sopocianki, które z chłodną głową najpierw doprowadziły do wyrównania, a następnie wyszły na prowadzenie i nie oddały go do końca seta. Pierwsza partia wygrana została przez PGE Atom Trefl Sopot do 23.
Druga odsłona po raz kolejny rozpoczęła się lepiej dla Rzeszowa. Już na początku, dzięki dobrym serwisom Stronias, zawodniczki z Podkarpacia prowadziły 4:0. Straty jednak zostały odrobione dzięki skutecznej zagrywce Mikołajewskiej. Obie ekipy bardzo dobrze grały blokiem. Mało który atak przechodził na „czysto” i trafiał w pomarańczowe pole. Środkowa faza seta należała jednak to Rzeszowianek, które dzięki dobrym zagrywkom Aleksandry Kazały najpierw wyszły na 3 punktowe prowadzenie, a następnie z każdą akcją powiększały swoją przewagę. W końcówce na parkiecie zameldowała się Magda Piepiórka, która dała chwilę oddechu kapitan Dominice Mras.  Druga partia padła łupem Developresu.
Trzecia odsłona do złudzenia przypominała dwie pierwsze. Początek seta i budowanie przewagi przez zawodniczki z Rzeszowa, następnie gonitwa Atomówek. Po obu stronach mnożyły się błędy własne. Całego seta prowadziły jednak podopieczne Barszcza. Atomówki nie mogły kompletnie odnaleźć się na boisku. Chaotyczne akcje i dużo nieporozumień, tak po krótce można opisać trzecią odsłonę. Trener Piotr Matela, próbował zmian, żeby chociaż odrobinę zmienić coś w grze swoich podopiecznych i dać im świeży impuls. Na boisku pojawiła się Wilczyńska oraz Tucholska. Na przyjęciu Mikołajewską zmieniła także nominalna libero Agata Nowak, która dała bardzo dobrą zmianę, utrzymując wysoki poziom przyjęcia. Końcówka należała jednak, tak jak w pierwszej partii, do Atomówek, które również dzięki szczęśliwym akcjom doprowadziły najpierw do wyrównania a następnie do zwycięstwa.
Czwarta odsłona to popis w wykonaniu podopiecznych trenera Mateli. Atomówki wyszły na, jak się okazało, ostatnią partię zupełnie odmienione. Już początek seta był zupełnie odmienny niż w przypadku pozostałych trzech. Świetnie funkcjonował blok oraz zagrywka. Największe kłopoty z przyjęciem miała Kinga Stronias. Gra sopocianek nareszcie przypominała tą, do której przyzwyczaiły nas zawodniczki PGE Atomu Trefla Sopot. Dzięki świetnej grze blokiem, Atomówki uzyskały bezpieczną 6 punktową przewagę, którą konsekwentnie powiększały i nie oddały już do końca spotkania.
Spotkanie z Rzeszowem, było kolejnym przykładem świetnej zespołowości po stronie PGE Atomu Trefla Sopot. Każda z zawodniczek, dołożyła swoją cegiełkę do dzisiejszego zwycięstwa. Po raz kolejny świetnie spisały się również zawodniczki rezerwowe, które swoim dopingiem i wsparciem, przekrzyczały (nie licznie), zgromadzonych kibiców w Rzeszowskim V LO. Brawa należą się całemu zespołowi, który w kolejnym spotkaniu udowodnił jak wielką wartość stanowi prawdziwa drużyna i jak wiele znaczy team spirit.
Po meczu standardowo wybrano najlepsze zawodniczki spotkania. W składzie znalazło się aż 5 sopocianek. Najlepszą rozgrywającą została Dominika Mras, najlepszą przyjmującą Magdalena Damaske, najlepszą środkową Katarzyna Urbanowicz, najlepszą libero Klaudia Kulig. Najlepszą atakującą została zawodniczka gospodyń Paulina Głaz.
Nagroda MVP spotkania powędrowała w ręce Julii Piotrowskiej.
PGE Atom Trefl Sopot – Developres SkyRes Rzeszów 3:1 (25:23, 17:25, 26:24, 25:14).
PGE Atom Trefl Sopot – Mras, Mikołajewska, Piotrowska, Zemlik, Damaske, Urbanowicz, Kulig (L) oraz Wilczyńska, Nowak, Tucholska, Piepiórka